Jako osoba, która przez lata nauczała i administruje w szkołach, a następnie konsultowała się z nauczycielami, proponuję plan reformy amerykańskiej edukacji: uczyń nauczycieli bohaterami, umieść ich na piedestale i uczczcie aktem nauczania tego, czym jest naprawdę: najbardziej podstawową działalność w naszym społeczeństwie.
Ale to oczywiste, możesz powiedzieć. Wszyscy wiedzą, że w dzisiejszych czasach nikt nie może się nigdzie zdobyć bez przyzwoitego wykształcenia, a dobrobyt narodu zależy od wykształconej ludności. No cóż, pytam, gdzie jest chwała wokół nauczania? Dlaczego nauczyciele nie udzielają wywiadów w telewizji i radiu? Dlaczego tysiące młodych ludzi zadaje sobie pytanie: :Czy myślisz, że mogę zostać nauczycielem? Czy mam to, czego potrzeba?:
POZWALAŁEM SYSTEM SZKÓŁ !!!
Powodem, dla którego nasza kultura nie przyznaje statusu bohatera nauczycielom, nie jest to, że nie uznajemy krytycznej natury tego, co robią; większość ludzi myśli, że mogą być dobrymi nauczycielami. To jest fantazja. Większość ludzi nie mogła. Nie radzimy sobie z tym, jak trudno jest wyróżnić się w nauczaniu, jak rzadkim jest rodzimy talent, ile trzeba się uczyć, jak nowatorski musi być i jak motywować siebie do poprawy każdego roku i nie nieczytelny w pracy, w której nie ma żadnych zmian zewnętrznych, drabiny do wspinaczki z jednej pozycji do nowej. Kiedy zrozumiemy wystarczająco dużo, aby zadziwić dobrze nauczaną klasę, gdy zachwycamy się udaną operacją serca, zobaczymy prawdziwą reformę. Skoncentrujemy się wtedy na rekrutowaniu najlepszych i najzdolniejszych do nauczania i szkolenia ich i wspierania ich, nie tylko z wynagrodzeniem, ale z szacunkiem. Nauczyciele wykonają resztę. Ludzie, którzy uważają się za bohaterów, działają odpowiednio.
Ale ludzie mają tendencję do postrzegania samych siebie, tak jak są postrzegani. Rok po roku w rocznych warsztatach dla doświadczonych nauczycieli, mój współpracownik i słyszałem, jak nauczyciele opowiadają o tym, jak w oczach rodziców byli :tylko nauczycielem:. Jak raniący! Z pewnością rodzice ci odzwierciedlają opinię naszej kultury. Cała ta rodzicielska miłość i troska, wszystkie te pieniądze na studia, służyły innym oczekiwaniom.
Zaczęliśmy skupiać się na świętowaniu zawodu nauczyciela i pomaganiu uczestnikom w postrzeganiu siebie jako wysoko wykwalifikowanych specjalistów świadczących usługi, bez których wszystko by się zawaliło: bohaterów. Niektórzy z nich powiedzieli nam, że warsztat jest jednym z powodów, dla których zostali w zawodzie.
Musimy to zrobić w skali krajowej. Za każdy niezdyscyplinowany artykuł o występie dwudziestolatka w grze, którego wynik zmienia świat nie jeden jot, za każde nagranie platynowe piosenki, która najprawdopodobniej zostanie zapomniana za rok lub dwa, potrzebujemy funkcji nauczyciel. Włączmy kamery telewizyjne do sal lekcyjnych, w których pracują starsi nauczyciele, z ekspertem komentującym sposób, w jaki uprawiamy sport i pokazujmy, co dzieje się w dobrej klasie, decyzje z minuty na minutę, robi nauczyciel. Zamiast zaprosić znaną osobę na ceremonię rozdania świadectw, zaprośmy miejscowego nauczyciela, którego praca otworzyła drzwi dla dzieci, które inaczej nie miałyby szansy, a niektóre z nich pojawią się na widowni. Daj jej honorowy stopień. (Poza tym zapewne wygłosi lepszą mowę.) Nagrody dla nauczycieli, parady dla nauczycieli, cokolwiek działa, by otoczyć ich chwałą. Wtedy nie będziemy musieli sprawdzać ich, traktując ich jak dzieci przez niekończące się standardowe testy ich uczniów. Z dumą będą ponosić odpowiedzialność za najwyższe standardy.
Pomyśl o kulturze, w której zdjęcia nauczycieli przewyższają liczbę sportowców na ścianach sypialni młodych ludzi i w których nauczyciele są błagani o swoje autografy. To kultura, w której kwitną dobre szkoły.