Oczywiście słyszeliśmy o adoptowaniu dzieci i dbaniu o ich potrzeby przez całe życie. Ale koncepcja adoptowania zwierząt nie jest tak powszechna. Osobiście spotkałem się z tym zjawiskiem, kiedy pierwszy raz towarzyszyłem znajomemu. Chciała odebrać psa, aby wypełnić pustkę i samotność w jej życiu. Poprosiłem o wsparcie moralne, a także o to, by nie wypełniała ona domu z niezliczoną ilością psów.
Będąc fanem czystej krwi, nigdy nawet nie brałem pod uwagę możliwości adoptowania zwierzaka. Zawsze czułem się miły i zadowolony z siebie, wiedząc, że mój starszy kot jest rasowym Maine Coonem. Znajomość miejsca, z którego przybyła, zawsze dawała mi poczucie wyższości. Wyglądało to tak, jakby trzymając zwierzę w czystości, byłem klasą osobną. Ale wizyta w schronisku uświadomiła mi moją głupotę. Kiedy patrzyłem na zwierzęta w schronie, czułem, że tęsknią za tym, aby je odebrać rodzina i zostać kochanym.
Jak adoptować dziecko
Liczba zwierząt, które stają się dostępne do adopcji, mnoży się wkrótce po świętach Bożego Narodzenia. Zwykle dzieje się tak, ponieważ dzieci nakłaniają swoich rodziców do kupowania zwierząt dla nich jako prezentów, ale wkrótce potem tracą zainteresowanie. Rodzice nie tłumaczą swoim dzieciom, że przyjmując zwierzaka, zgadzają się na dużą odpowiedzialność i pracę. A smutną częścią jest to, że gdy dziecko traci zainteresowanie, nie ma czasu w swoich napiętych harmonogramach, aby osobiście zająć się zwierzakiem. I tak te biedne zwierzęta są opuszczane, wysyłane do schroniska dla zwierząt lub pozostawione na mieliźnie, aby je skonfiskować.
Podczas gdy moja przyjaciółka dokonała wyboru, postanowiłem sam adoptować kota. Nie mogłem zabrać psa do domu, ponieważ mój napięty harmonogram nie pozwala mi spędzać czasu, jakiego wymagają psy. Wybór był łatwy. Kiedy zajrzałem do klatki pełnej kociąt, jeden z nich podszedł do drzwi, uniósł łapę i miauczył. Smutne oczy błagały mnie, bym ją podniósł. Wiedziałem, że dokonałem właściwego wyboru, kiedy ona w nocy żartobliwie wspięła się na moje zasłony w moim domu, a na mojej twarzy pojawił się nieumyślnie uśmiech.
Żeby do tego dodać, muszę przyznać, że chociaż mój starszy kot, rasowy Maine Coon dobrze się zachowuje, ma w sobie takie podłe powietrze, swędzi swój długi, puszysty ogon, przyciągając twoją uwagę i zachowuje się jak rozpieszczona mała księżniczka przez cały czas. Wręcz przeciwnie, mój młodszy kot ze schronu ma łagodniejszą i kochającą postawę i może w ciągu sekundy przywiązać się do ciebie.