Moje myślenie zawsze było sprowokowane przez przeciwdziałanie moim próbom stania się częścią systemu, społeczeństwa i świata. Kiedy zaczęły się wylewać sytuacje, by zniszczyć wszystkie moje plany i marzenia, powstało moje zwykłe pytanie - dlaczego rzeczy nie zdarzyły się tak, jakbym chciała, by się wydarzyły, tak jak już je zaplanowałem. Pojawiły się wątpliwości co do kierunku i przebiegu mojego życia. Nie było odpowiedzi na to pytanie, ale musiałem wiedzieć, dlaczego. Wtedy powstał pierwszy cel - musiałem wszystko wiedzieć. Zastanawiałem się, czy to w ogóle możliwe.
Jak zmienić sposób myślenia - PT 1 (#WŁYSZCZALNE)
Zachęceni ciągłymi próbami przekonywania mnie przez agentów systemowych, że osiągnięcie moich celów było niemożliwe i że jestem w niewłaściwym kierunku, wszedłem w niekończącą się wędrówkę, szukając rzeczy, zupełnie nieznanych w chwili obecnej. Nie było nikogo, kto wskaże mi właściwą drogę, nie było pomocy. Wszystko było ułożone w kłamstwa i pochłonięte gęstą ciemnością. Oderwanie jednej osoby nie stanowi żadnego problemu dla systemu. To działo się wiele razy w ciągu wieków, a problem zawsze był rozwiązywany, ale tym razem sprawy nie zdarzyły się w ten sposób i nie wiedziałem dlaczego, ponieważ odpowiedzi są niejedno. Chociaż zacząłem myśleć, stale i celowo, nie wiedziałem, jak myśleć i co to :proces mentalny: reprezentuje i gdzie to się dzieje. Wyjaśniłem już, że w moim umyśle pojawiło się wiele procesów mentalnych, dotyczących problemów innych ludzi i szukania ich rozwiązania. Ciekawe, że te procesy przebiegały przez mój umysł, przeszkadzały mi, ale nie mogłem ich powstrzymać. Z tego doszedłem do wniosku, że wewnątrz mnie dzieją się rzeczy, które nie były moje. Moja prywatna przestrzeń była używana przez inne osoby i nie było dla mnie wolnego miejsca. Nie mogłem wykorzystać własnych rzeczy. Mój umysł był jak nieogrodzony dziedziniec.
Ludzkie próby myślenia zderzają się z pierwszym problemem - intruzami lub wampirami. Człowiek potrzebuje wolnej przestrzeni, aby myśleć. Wynika z tego, że musimy uwolnić się od intruzów. Dzieje się tak za pomocą myśli o drodze do jej osiągnięcia. Nikt nie wychodzi dobrowolnie, nikt nie pozostawi cię samego, właśnie tak.
Aby pozbyć się intruzów, musisz być twardy i bezkompromisowy. Dla zdeterminowanego do myślenia sytuacje pojawiają się wielokrotnie. Dla niego koncepcja nudy i stwierdzenie - :Nie mam nic do roboty:, nie istnieją. To są wymówki leniwego. Każda sytuacja może być atakiem i testem w tym samym czasie. Każda sytuacja pomaga mi rozpoznać moje ograniczenia, poprawić myślenie, zobaczyć poziom, który osiągnąłem i moje możliwości w tej chwili.
Z tego punktu widzenia sprowokowałem każdą sytuację, w której się znajduję, chęć wzięcia w niej udziału również jest moja.
Różnica między niezależnym myślicielem a tym, który nie myśli, jest niezauważalna, a granica między nimi jest bardzo dobra. Umysł osoby nie myślącej jest zaprogramowany tak, aby rządziły nią czynniki zewnętrzne. Powstanie jednego wydarzenia rozpoczyna program reakcji. Jeśli program wykryje dane hasło, odwoła się do tego, które jest zapisane dla przypomnienia zgodnie z tym, co postrzegane, ale tylko tym hasłem, a nie innym. Odnosi się to do wszelkiego rodzaju działań, zaprogramowanych do odtworzenia, zgodnie z uznanym przez zaprogramowany umysł sytuacją.
Na początku niezależnego myślenia sprawy nie stają się szczególnie różne. Różnica polega na tym, że te same programy do myślenia są rozpoczynane przez samą osobę, a nie przez czynniki zewnętrzne i programy do uruchamiania programów.
Ten proces trwa przez długi czas, co może doprowadzić do rozpaczy. Programy myślenia realizują proces myślenia, czyli mediatorów. Nazwiemy to złożone myślenie. Programy te są innego rodzaju - do percepcji, do rozważenia, do zachowania lub zachowania, do działania...
Mimo to pierwszy sukces jest już pod ręką - zaczęliśmy przejmować kontrolę nad naszym umysłem. Aby jednak myśleć jasno, bez pośredników i mieć pełną kontrolę nad naszym umysłem, musimy usunąć programy i mediatorów, aby uprościć naszą myśl, oczyścić umysł z bezużytecznych rzeczy....