Po długim dniu w pracy czekałem na miły napój w spokoju. Otworzyłem drzwi i usłyszałem huczący głos Freda. Nie było już nadziei na miły, spokojny napój. Fred najwyraźniej usłyszał jeszcze jedno błędne odniesienie do Japończyków piszących chińskie znaki i wyruszył jak 4 lipca, wyrażając irytację na ludziach, którzy nie byli świadomi, jak różniły się postacie.
:Kiedy piszę po angielsku,: zapytał, :Jakiego alfabetu używam?:
Ktoś głupio próbował odpowiedzieć, nie rozumiejąc, że wszystkie pytania Freda były retoryczne, chyba że Fred chciał uzyskać informacje o rozkładzie jazdy pociągu lub o tym, kiedy otworzyło się jakieś miejsce. Nie zwracając uwagi na biednego głupca, który próbował odpowiedzieć, Fred kontynuował: :Używam współczesnego alfabetu angielskiego, może być oparty na alfabecie łacińskim, ale to nie jest to, co używali Rzymianie. Można to nazwać alfabetem łacińskim lub łacińskim alfabet lub cokolwiek chcesz, ale się zmieniło. :
Ile chińskich znaków musisz wiedzieć?
Nie byłem pewien, dokąd zmierza Fred, ale myślałem, że wiem, dokąd zmierza. :Japońskie postacie są takie same, chociaż bohaterowie, nazwani na cześć dynastii Han, byli kiedyś Chińczykami, już ich nie ma ... W czasach gdy japońskie pismo obejmowało postacie i dodawało dwa japońskie sylaby, czasy się zmieniły. Reforma postaci po II wojnie światowej i nie zapominajmy o Chinach: Chińskie pismo z pewnością nie przetrwało setki lat, odkąd Japonia zaczęła po raz pierwszy pożyczać chińskie znaki, to jest japońskie pismo i są to japońskie znaki. Chiny i być może w przeszłości były Chińczykami, ale już ich nie ma, są japońskimi znakami! :
Fred miał tendencję do powtarzania się, kiedy się podniósł. Zastanawiam się, czy nadszedł czas, aby zapytać Freda, czy ma jakiekolwiek problemy ze słowem Chinese. Po tym, jak Fred rzucił szklankę na bar, wiedziałem, że skończył. Więc zapytałem go, czy ma jakieś problemy ze słowem chiński. Odpowiedział natychmiast głośnym :Nie!: Kontynuował: :Chińczycy to doskonałe słowo, ale nie dotyczy to rzeczy japońskich, spójrz na ramen, Japończycy nazywają ramen chińskimi makaronami, zdecydowanie byli kiedyś chińskimi znakami, ale teraz są bardzo japońscy. nie wie, dlaczego japońska miłość przedmowa rzeczy chińskich, gdy nie są już chińskie, to po prostu nie ma sensu.
I jak zwykle Fred miał rację. To, co kiedyś było chińskimi znakami, jest teraz japońskimi znakami. Jak wiele chińskich znaków, które kilka lat temu przeszedłem trochę depresji. Sądzę, że to całkiem normalne, ale w końcu poszedłem do doradcy, aby porozmawiać o moich problemach. Sam będąc doradcą, na początku wydawało mi się dziwne, ale i tak to zrobiłem. Czemu? Chyba dlatego, że mocno wierzę, że czasami uzdrowienie pojawia się tylko wtedy, gdy wyjdziemy poza siebie i podzielimy się z innymi. W każdym razie jedną z pierwszych rzeczy, które zaproponował mój doradca, było sporządzenie listy rzeczy, które mnie zaintrygowały i których chciałbym się nauczyć. Od tego czasu pracuję nad swoją listą. Sądzę, że to w pewnym sensie moje cele życiowe. Obecnie pracuję nad zapamiętywaniem i pisaniem chińskich znaków.
Nauka pisania chińskich znaków znajdowała się gdzieś pośrodku mojej listy. Nie jestem pewien, co dokładnie zainspirowało mnie do umieszczenia go na mojej liście rzeczy do zrobienia, z wyjątkiem tego, że byłem kiedyś w Chinach i wciąż nie mogę zrozumieć, jak piękne są pisane chińskie znaki. Ich piękno intrygowało mnie na tyle, że chciałem się ich nauczyć. Jesienią ubiegłego roku zapisałem się na wstępie do chińskiej klasy i zacząłem opróżniać naukę chińskich znaków.
Chińskie postacie okazały się tak trudne do opanowania, jak wyglądają. Myślałem, że przyjdą mi łatwo, skoro mam przynajmniej trochę talentu artystycznego. Ale nie. Nie zrobili tego. Musiałem naprawdę zdyscyplinować siebie i ćwiczyć konsekwentnie, aby uchwycić nawet najprostsze chińskie znaki. Wielu przyjaciół zasugerowało, że po prostu przestałem, ponieważ wiedzą, że nie mam zamiaru nigdy nie nauczyć się mówić ani komunikować się z językiem.
Jest we mnie coś, czego nie można przestać uczyć się chińskich znaków. Może dlatego, że naprawdę staram się nauczyć zaangażowania nawet w małych rzeczach i ponieważ staram się osiągnąć wszystkie moje cele. Wiem tylko, że kiedy mój doradca zasugerował, że praca nad celami, na których nam zależy, może naprawdę uzdrawiać ludzi, wziąłem jej słowa do serca i odkryłem, że są prawdziwe. Znalazłem dużo leczenia, koncentrując się na rzeczach, które chcę zobaczyć w moim życiu. Nawet małe rzeczy, takie jak nauka pisania chińskich znaków, nauczyły mnie tyle o sobie.