Mogłeś zrobić więcej niż się zastanawiać. Może nawet czujesz się zazdrosny o innych? sukcesy? i żałował im ich sławy, bogactw, wielkiego domu, szybkiego samochodu czy czegoś takiego. Muszę przyznać, że zrobiłem to, co do mnie należało, gdy walczyłem i przekonałem się, że niektórzy mają szczęście, podczas gdy inni nie mieli żadnego szczęścia..
Ale potem zacząłem się zastanawiać, czy rzeczywiście mieli nieskończone szczęście? albo coś innego. I zacząłem czytać na ten temat? autobiografie odnoszących sukcesy ludzi, takich jak Richard Branson i Robert T. Kiyosaki? i książki o tym, jak osiągnąć.
JAK BYĆ NAJLEPSZĄ WERSJĄ SIEBIE
Nauczyłem się czegoś bardzo interesującego: sposób, w jaki patrzymy na rzeczy, sprawia, że różnica między osiągnięciem a niedokończeniem. Jeśli widzimy coś jako niemożliwego, szybko staje się niemożliwe, natomiast jeśli zaczniemy szukać trudnych możliwości, zaczną się prezentować. To jest pytanie? Mogę, jeśli wydaje mi się, że mogę ?, co może wydawać się uproszczone? ale życie jest często prostsze niż nam się wydaje!
Wszystko zaczyna się od myśli. Alexander Graham Bell nie mógł wymyślić telefonu bez uprzedniego myślenia, że takie urządzenie musi znajdować się w granicach możliwości. Podobnie Sir Alexander Fleming, odkrywca penicyliny i ten inny sławny Fleming? Ian, twórca 007 James Bond. Wyobraźcie sobie, o ile uboższym bylibyśmy wszyscy bez telefonów, antybiotyków i super-szpiegów, których wybryki zarówno na stronie pisanej, jak i ekranach kinowych i telewizyjnych sprawiły, że miliony zafascynowały!
I zacznij wyobrażać sobie, jak możesz poprawić swoją sytuację, myśląc różnymi myślami. Zamiast myśleć? Chciałbym mieć jego pieniądze, styl życia, prywatny samolot, wyspę itd.? zacznij myśleć o wszystkim, co masz, i licz na twoje błogosławieństwa. Jak je policzyć? w razie potrzeby - zaczynając od zdrowia, zaczniesz dostrzegać, że sprawy mogą być znacznie gorsze od nich i możesz odejść stamtąd, by rozwinąć postawę obfitości, a nie braku.
Zawsze byłem skupiony na tym, na co mnie nie stać, a nie na tym, co mogłem. Jednym z moich ulubionych określeń było: :Nie mogę uzasadnić tego kosztu:. Krok po kroku wziąłem się w garść, rozwijając inną postawę i zaczynając rozumieć, że tworzę własne przeznaczenie. Kiedy dokonałem negatywnego wyboru, było prawie nieuniknione, że wynik był negatywny, podczas gdy gdybym popełnił błąd po stronie pozytywnej (myśląc, że mogę? Zamiast? Nie mogę?), Wyniki moich decyzji zaczęły się poprawiać.
W miarę jak się poprawiały, moje nastawienie było takie samo? chyba że wszystko zaczęło się od mojej postawy? Kiedy przestałem skupiać się na braku i zacząłem pozwalać na przepływ dobrych rzeczy, po jakimś czasie stwierdziłem, że niczego mi nie brakuje.
Znalazłem też więcej do siebie, niż gdybym pozwolił zazdrości pokolorować moje postrzeganie. A im bardziej się podobało, tym bardziej wierzyłem, że absolutnie wszystko jest możliwe? co tak naprawdę jest, jeśli chcesz być najlepszy, jaki możesz być!
? Pamela Glynn