Zacznij od przekonania, że sposób, w jaki robisz cokolwiek, to sposób, w jaki robisz wszystko, a to upoważnia cię do zbadania, jak się odnosisz, nie tylko w związku miłosnym, ale także z samym sobą i wszystkimi innymi. To rozluźnia sposób myślenia, aby naprawić to, co jest? i ustawia cię na ścieżce magicznej relacji we wszystkich dziedzinach twojego życia. Twoje DNA jest wyjątkowe i znajduje się w każdej komórce twojego ciała. Sposób, w jaki odnosisz się do życia i do innych, jest również wyjątkowy. Sposób, w jaki działacie, jest przewidywalny, więc będzie się powtarzać w kółko. Oczywiście będą przypadki, kiedy nie zareagujesz tak, jak zwykle, ale jeśli spojrzysz na ogólny wzorzec swojego zachowania, zaczniesz identyfikować te przewidywalne, powtarzające się sposoby na odniesienie. Innymi słowy, w pewnych sytuacjach z niektórymi typami ludzi zazwyczaj reagujesz w ten sam sposób.
Jak robisz jedno, to w jaki sposób robisz wszystko
Stosując nasze podejście antropologiczno-transformacyjne, jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, jak funkcjonujesz, możesz zidentyfikować zachowania, które dotychczas zakłócały lub niszczyły związki. Wtedy znów wchodzą zasady Transformacji. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że możesz związać się tylko z tym, co zrobiłeś, dopóki nie dowiedziałeś się o swoich zachowaniach (Druga zasada) i jeśli nie osądzisz tego, co widzisz, te mechaniczne zachowania zakończą się (trzecia zasada), tworząc możliwość magicznego relacje. Oczywiście, jeśli stawisz opór temu, co odkryjesz, wzmocni to twoje automatyczne, refleksyjne zachowania i utrzyma je w pobliżu (zasada pierwsza).
BRAK DOKŁADNOŚCI, GDZIE JESZCZE TAM, TAM JESTEŚ
Ludzie mają pomysł, że jeśli zmienią swoje położenie, zmieni ich życie, ale tak nie jest.
Oto przykład:
Jack przeprowadził się z Kolorado do Nowego Jorku, aby uciec od ślepej zaułków, problemów ze współpracownikami i związku, który zmierzał donikąd. W ciągu 5 miesięcy wyalienował większość ludzi, którzy zaprzyjaźnili się z nim po przyjeździe, a następnie zrezygnował z nowego miejsca pracy. Jack pomyślał, że scena randkowa w Nowym Jorku była brutalna; każdy był całkowicie niesprawiedliwy i potrzebował zmiany. Wziął i przeniósł się do Teksasu. W tej nowej lokalizacji sytuacja zmieniła się z gorszej na gorszą. Rozpoczął nowy biznes i szybko znalazł się w kłopotach prawnych. Po długiej i kosztownej serii kontaktów z prawem, obiecał, że zmieni swoje postępowanie, a władze pozwolą mu odejść zwykłym :uderzeniem w nadgarstek:. Tak więc Jack pojechał do Kalifornii, gdzie rozpoczął ten sam rodzaj działalności z innym podejrzanym partnerem i natychmiast popadł w podobne kłopoty z partnerami biznesowymi, a także z władzami stanu Kalifornia i federalnego stanu Kalifornia..
Mimo że zmienił swoje położenie, Jack wciąż tworzył te same okoliczności. Ten sam scenariusz powracał, gdziekolwiek się udał. Ludzie początkowo go lubili, starali się go wspierać i zawsze byli zawiedzeni, gdy jego prawdziwe kolory stały się widoczne. Mimo że poznał nowych ludzi w tych różnych miejscach, w jakiś sposób udało mu się stworzyć ten sam wynik, w kółko.
Oczywiście historia Jacka jest ekstremalnym przykładem. Ale obrazuje to, w jaki sposób osobiste wzorce podążają za ludźmi, dokądkolwiek się udają. Czy zauważyliście, że podobna międzyludzka dynamika między wami a innymi rozwija się w kółko? Nie oznacza to, że nie powinieneś się ruszać ani znajdować nowego chłopaka lub dziewczyny. Sugerujemy, że najbardziej ekscytującą podróżą jest samopoznanie. Kiedy znasz siebie i jesteś w stanie rozpuścić mechaniczne reakcje na swoje życie, wtedy główna osoba, z którą się powinieneś, będzie doskonałym towarzyszem.
TRANSFORMACJA ROZJAŚNIA POWTARZALNĄ NATURĘ ŻYCIA
Uczestniczyliśmy w jednym z naszych zimowych rekolekcji, które padły ofiarą molestowania małżeńskiego, zostały trafione, ugryzione i pobite. Nawet rodzinnemu zwierzakowi groziło uszkodzenie ciała. Oto co się stało: żona Jima, Rita, była obelżywa (tak, kobiety też mogą być obraźliwe). Regularnie latała w szał i nawet raz fizycznie zaatakowała kierowcę, którego uznała za obraźliwą.
Jim w końcu znalazł odwagę, by rozwiązać to małżeństwo. Rita nie zamierzała się zmieniać. Nie chciała być odpowiedzialna za jej gniew i sposób, w jaki to wyraziła.
Więc Jim znalazł nowy związek. Zaczęło się dobrze, ale wkrótce odkrył, że nie był wcale szczęśliwszy. Jego nowy partner nie był fizycznie obraźliwy, ale komunikacja między nimi załamała się, a fizyczna intymność była rzadkością. Wkrótce Jim odkrył, że jego partner ma romans.
Życie poruszyło się i ostatecznie Jim poznał i zakochał się w kobiecie, która jest teraz jego żoną. Chociaż Jim i jego żona Dahlia są szczęśliwi i żyją od lat, na początku pojawiły się ziarna dysharmonii.
We wczesnych stadiach wszystkich trzech relacji Jim był podekscytowany, uważny i kochający. Wraz z upływem tygodni i miesięcy pojawił się nawykowy sposób nawiązywania relacji i stał się szalony w pracy, zestresowany, mniej komunikatywny, a jego partnerzy czuli się zaniedbani. Urazy wzrosły, intymność się skończyła i Jim i jego partner mieli walczyć.
Ponieważ byliśmy częścią życia Jima podczas wszystkich trzech relacji, mogliśmy zobaczyć, że on odnosił się w podobny sposób do wszystkich trzech partnerów. Jednak każda z tych trzech osób radziła sobie z napięciami swojego mechanicznego sposobu odnoszenia się do mechanicznych, reaktywnych zachowań własnych..
Jego pierwsza żona miała gwałtowne predyspozycje i sposób, w jaki wywoływała wściekłość. Jego drugi partner był bardziej cicho agresywny, a sposób, w jaki byli spokrewnieni, doprowadził do rozwiązłości. Dahlia miała inne predyspozycje. Kiedy była zdenerwowana, tradycyjnie zachowywała się cicho, skostniała, niepewna i przygnębiona. Każdego wieczoru chciałaby zostać w domu i czuła się urażona czasem, który Jim dał każdemu, nawet jego klientom.
Oto jak Jim i Dahlia przeszli od normalnego, cicho nieszczęśliwego związku z tworzeniem wspaniałego:
Po pierwsze, każdy z nich zdał sobie sprawę, że gdy są zdenerwowani, mają sposoby na odniesienie się, które nie sprzyjają tworzeniu magicznego związku. Dzięki naszemu szkoleniu Dahlia mówiła o tym, co ją dręczyło, a Jim właściwie słuchał, nie broniąc się. Nie osądzał samego siebie, jak był i co ciekawe, Dahlia też go nie osądziła. Chciała tylko, żeby ją usłyszał, żeby się zorientowała, jak się czuje. Chciała go, człowieka, w którym się zakochała, a nie szalejącego faceta, jakim się stał.
W rzeczywistości wszyscy trzej partnerzy Jima chcieli jego uwagi i wszyscy mieli różne sposoby wyrażania niezadowolenia. Nie mówimy, że Jim spowodował przemoc, sprawy lub depresję swoich partnerów. Mówimy, że twoje niezbadane wzorce zachowań połączą się z mechaniką twojego partnera i spowodują problemy.
Czy powinieneś pozostać w związku, który jest gwałtowny, na przykład, ponieważ wywołałeś niedokończoną sprawę w swoim partnerze? Oczywiście nie. Chodzi o to, że twój partner nie zachowuje się źle w próżni. Jak powiedzieliśmy wcześniej, nie ma dobrego ani złego w związku. Gdy Jim uświadomił sobie mechaniczny sposób, w jaki dystansował się od swoich partnerów zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie, wtedy on i Dahlia byli w stanie w końcu wyrazić i żyć z pasji, którą mieli dla siebie nawzajem, i swojej pasji do życia..