Jednak w niektórych krajach (na przykład w Indiach i Meksyku) patent na cytrynian Sildenafilu wygasł - co oznacza, że można go wyprodukować w tych krajach bardzo tanio. Witryny aptek powstały, by działać jako kanał dystrybucji, prawdopodobnie działając poza USA, i pobierając opłatę w wysokości 2 USD za tabletkę - i przy jednej piątej kosztów ponoszonych przez konsumentów w USA, ten sposób dystrybucji jest bardzo popularny sposób na zakup VIAGRA online.
Z tym zyskiem wiąże się jednak duża konkurencja, więc off-shoreowe apteki odwoływały się do jednej z najpopularniejszych form marketingu produktów w Internecie - afiliacji. Mając na uwadze ogromne zyski, firmy farmaceutyczne mogą z łatwością oferować swoim partnerom prowizje w wysokości około 40% - bardzo kusząca oferta dla niektórych osób. Przynależność tego rodzaju jest idealnie dopasowana do spamu - filie są prawnie oddzielone od apteki internetowej, więc sama apteka nie jest w żaden sposób odpowiedzialna za nielegalną masową pocztę elektroniczną - odpowiedzialność spoczywa na tajemniczym spamerze, prawdopodobnie ukryła się za fałszywymi tożsamościami i serwery proxy. Oczywiście dla apteki jest to idealne - i stanowi idealną okazję dla spammerów do szybkiego osiągnięcia zysku.
Wstrząsająca transformacja przed i po fitness w ciągu 5 godzin! | Wściekły Pete
Współczynniki klikalności kampanii e-mailowych nie są dokładnie znane - zależy to w dużej mierze od kampanii, skuteczności w unikaniu filtrów poczty e-mail oraz formatu samej wiadomości e-mail. Jednak ogólnie rzecz biorąc jest on bardzo niski - raporty sugerują typową wartość około 0,02%. Przypuśćmy, że spamer wysyła 1 milion e-maili dziennie - nie jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę łatwość wysyłania e-maili - oznacza to, że spamer może spodziewać się 200 kliknięć w sklepie internetowym apteki. Współczynniki konwersji będą prawdopodobnie znacznie wyższe - spodziewam się, że 1% będzie typową liczbą, ale znowu może się to różnić w zależności od kampanii. Na tej liczbie spamer może spodziewać się kilku zamówień na milion e-maili. Typowe wartości zamówień są jednak dość wysokie - przerwy cenowe pomagają obniżyć najniższy możliwy zysk do co najmniej 100 USD. Jeśli przyjmiemy 100 USD jako średnią transakcję, 40% prowizji oznacza, że spamer wysyła netto 80 USD za milion wysłanych e-maili - wszystkie brane pod uwagę, a nie zły zwrot.
Oczywiście wiążą się z nimi koszty eksploatacji - linie DSL, komputery, listy e-mailowe - ale zakładając, że spamer może wysłać milion e-maili dziennie, zarobi on 29,200 USD rocznie - nie jest to zła suma, biorąc pod uwagę minimalną ilość pracy. A jeśli zwiększysz liczbę - powiedz, że spamer ma możliwość wysyłania 5 milionów e-maili dziennie, a także możliwość uzyskania tego samego rodzaju współczynnika konwersji, to potencjalne roczne zarobki wynoszą 146 000 USD - imponująca kwota według dowolnych standardów.