To pyszne uczucie dobrze odżywione w związkach. Mamy tęsknotę i głód, które dostarczamy naszym partnerom do wszelkiego rodzaju żywności: ciepło, życzliwość, uznanie, czas spędzony razem. Jednakże, gdy jedzenie nie nadchodzi lub jest za mało, niektórzy zrobią wszystko, aby się nakarmić. Od momentu urodzenia łączymy karmienie z byciem kochanym.
Wiele z nich zostaje utrwalonych na jednej osobie, którą postrzegają jako jedyne źródło dobrego samopoczucia. Pierwszą rzeczą, którą należy zauważyć, jest intensywne pragnienie otrzymywania. Taka jest idea dziecka - nakarm mnie i wszystko będzie dobrze.
144: Ekstremalna dbałość o zdrowy związek - z Cheryl Richardson
Musimy być świadomi wszelkiego rodzaju pożywienia, emocjonalnego, umysłowego i duchowego, które są potrzebne w pełnym związku. Konieczne jest zatrzymanie się na chwilę i rozpoznanie tego, co konsumujemy w związku, czy jest ono zdrowe, czy jest to pożywienie, które nasz system może strawić? Możemy jeść cały dzień, ale jeśli nie posmakujemy i nie strawimy tego, co jemy, nigdy nie otrzymamy potrzebnego nam pożywienia. Niektórzy poświęcają cały swój czas na zmianę swoich partnerów. :Jest tak wiele wspaniałych rzeczy w stosunku do niego: - mówią - :ale to, czego pragnę, nie dostaję, potrzebuję więcej emocji:.
Zamiast iść do innego związku, gdzie mogą uzyskać :podekscytowanie:, o którym myślą, że chcą, zostają, czując się niezadowoleni. To tak, jakby ich partnerami byli jabłoń, dając wspaniałe jabłka, a oni tęsknią za gruszkami. Zamiast iść ulicą do gruszy i wziąć je, balansują na jabłoni, która nie mogła wytworzyć gruszki, bez względu na to, jak bardzo się starała.
Pamiętaj jednak, że nigdy nie zmienisz drzewa jabłoni w gruszę. Niektórzy z nas są po prostu uzależnieni od niezadowolenia. Aby jednak móc żyć życiem zakochanym, musimy nauczyć się przyjmować to, co jest dane i dziękować w zamian. Jeśli spędzamy cały czas pragnąc zmienić osobę, odrzucając jej podstawowe cechy, nie chcąc ani nie ceniąc tego, co w zasadzie dają, jest to pewna recepta na ogień na mdłości.
Musimy stać się w stanie wchłonąć to, co jest użyteczne, i odrzucić resztę. Ważne jest, aby szanować i być wdzięcznym za to, co otrzymujemy lub stajemy się zgorzkniali i spędzamy cały czas skupiając się na tym, czego dana osoba nie jest w stanie zapewnić.
Karmienie innych jesteśmy karmione
Bycie w udanych związkach oznacza uczenie się, jak doceniać potrzeby innych i gotowość do ich całkowitego wypełnienia, na czas. Kiedy to robimy, dzieje się coś dziwnego, nasz głód całkowicie zanika. Karmiąc innych, karmimy się sobą. Nasze relacje zmieniają się o 180 stopni.
Nie staje się już kwestią tego, co drugie daje lub nie daje. To kwestia tego, co można mu zaoferować. Kiedy skupiamy naszą uwagę na potrzebach innych i znajdujemy sposoby dawania im, nie tylko nasz głód ustępuje, ale zaczynamy czuć się pełny. Kiedy to robimy, rozwijamy umysł rodzicielski.
Rodzicielski umysł
Rodzicielski umysł to stan umysłu, który chce dbać o innych i ich karmić. To umysł matki z nowonarodzonym dzieckiem. Stan bezwarunkowego szacunku dla świata, w którym żyjemy. Nie jest to umysł, który utrzymuje rachunki lub ciągle musi być wypełniony i uczęszczany do.
Umysł rodzicielski rozwija się w sposób naturalny, kiedy siedzimy w zazen (medytacja zen). Siedząc karmimy się własnym głębokim głodem i utrzymujemy kontakt z strumieniem pokarmu, który jest zawsze dostępny dla nas wszystkich. Ten strumień pokarmu można nazwać także działaniem zakochania.