Pisząc kopię produktów high-tech, takich jak wysokiej klasy oprogramowanie komputerowe, musisz zawsze mieć na uwadze swój cel. Ten cel prawie zawsze generuje ołów. Chcesz dać swojemu czytelnikowi dostatek smaku swojego produktu, aby przejął inicjatywę, aby poprosić o więcej informacji. To cienka linia, którą musisz przejść. Daj swojej kandydatowi zbyt mało informacji, a ona przekaże twoje promoto. Daj jej za dużo, a ty ją zanudzisz. Musisz więc zachować delikatną równowagę ...
Ta równowaga w Twojej kopii promocyjnej nie zawsze jest łatwa do znalezienia. Nawet jeśli już zaprogramowałeś życie tak jak ja, może być trudno podać tylko tyle faktów, by nie odstraszyć potencjalnego klienta zbyt dużym żargonem technicznym. Jak sobie z tym poradzić??
Jak nauczyć się kodować dla początkujących [2017]
Niech Twoja perspektywa okaże się Twoim przewodnikiem
Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: daj swojemu potencjalnemu klientowi wystarczająco dużo informacji technicznych, by wzbudzić jej zainteresowanie, ale nic więcej. Oznacza to podkreślenie najsilniejszych korzyści płynących z twojego oprogramowania B2B w promocji.
Oznacza to również, że znasz swojego potencjalnego klienta wystarczająco dobrze, aby wiedzieć, ile technicznego żargonu potrzeba, aby wygenerować odpowiedź, jakiej oczekujesz. A to zależy od perspektywy.
Jeśli docelowi odbiorcy są decydentami wysokiego szczebla, takimi jak menedżerowie IT i dyrektorzy techniczni, prawdopodobnie nie będziecie chcieli poświęcać dużo miejsca na rozmowę o drobnych problemach technicznych. To prawda, że CTO prawdopodobnie rozpoczęli karierę jako programiści lub inżynierowie wsparcia. Ale jeśli byli na stanowiskach kierowniczych wysokiego szczebla na poziomie C, to prawdopodobnie nie będą w stanie odnosić się do diagramów UML lub wykresów inżynieryjnych.
Z drugiej strony, jeśli Twój produkt jest skierowany do menedżerów rozwoju lub innych interesariuszy technicznych, tego typu artefakty techniczne mogą być prawie idealne. Zwłaszcza jeśli są to tego typu rzeczy, z którymi mają do czynienia każdego dnia.
Napisałem kilka kopii promocyjnych kilka lat temu bezpośrednio na architektów oprogramowania dla przedsiębiorstw. Użyłem terminologii związanej z UML wraz z fragmentami kodu Java. Powodem, dla którego zadziałało tak dobrze, było to, że znałem perspektywy. Żyją, jedzą i oddychają tymi rzeczami. Kiedy zobaczyli te same rzeczy w moim artykule promocyjnym, mogli od razu nawiązać do nich.
Wszystko wraca do docelowej publiczności
W marketingu oprogramowania B2B publiczność, do której piszesz, jest królem. Trzeba zawsze pamiętać o tym, kim jest twój potencjalny klient i jakie są jego problemy. Czego poświęcają większość swojego 8-godzinnego dnia? O co oni się martwią? Co trzyma ich w nocy?
Dowiedz się, co ich tak naprawdę dotyczy. Następnie ustaw oprogramowanie jako odpowiedź, której szukają. I daj im wystarczająco dużo zaawansowanych technologicznie treści marketingowych, by wzbudzić ich zainteresowanie.
Copywriting oprogramowania nie jest łatwe. Musisz znaleźć odpowiednią mieszankę języka promocyjnego połączoną z terminologią techniczną. Ale jeśli dobrze wykonałeś swoją pracę, będą one wystarczająco zainteresowane, aby dać ci odpowiedź, której potrzebujesz: aby zidentyfikować się jako zainteresowany klient, który chce uzyskać więcej informacji o twoim produkcie.