Skąd wiesz, co to lekcja? Nie żyjesz, żeby to powiedzieć !? Jako osoba nastawiona na osobistą zmianę i przejście, uderza mnie, że jest to ostateczna zmiana. Lekcja polega na obserwacji procesu. Jest to doświadczenie przed lub po śmierci osób, które pozostały w przeszłości lub jest to przedśmiertne doświadczenie wygasłego. Wybieram później ze względu na wielką lekcję, której nauczyłem się od śmierci mojego taty i od obecnego przejścia przed śmiercią mojej najlepszej przyjaciółki, siostry.
Lekcja brzmi: żyj tak, jakbyś umierał. Co zmieniłoby się w twoim życiu, twoim zachowaniu, gdyby nad tobą pojawiła się możliwość śmierci? Te dwie piękne osoby pokazują, że dokonujesz dużych zmian bardzo szybko.
Jak grać "Jak uratować życie" The Fray on Guitar
Mój ojciec był surowym, trudnym i surowym człowiekiem, gdy dorastałem. Obawiałem się go bardziej niż prawie wszystkiego, co mogłem poczuć. Wyobraź sobie tego samego człowieka, szczęśliwy, ciekawy, wylewny, hojny, obecny i introspekcyjny. To właśnie mu się przydarzyło, gdy usłyszał, że umrze bez operacji by-pass. W dzisiejszych czasach operacja by-pass jest prawie tak częstym miejscem jak operacja woreczka żółciowego. W tamtych czasach było zupełnie nowe i ta procedura reprezentowała może coś zbliżonego do 200. takiej operacji w całych Stanach Zjednoczonych. To było duże ryzyko z lub bez niego. Nie zdawałem sobie sprawy, że zmienił zdanie w chwili, gdy usłyszałem tę dyskusję, ale wiedziałem o tym później tego lata po operacji. Wiedziałem, że coś jest nie tak, kiedy podjechałem do domu, a mój tata siedział na ziemi i patrzył na drzewo, na którym był. Kiedy do niego dołączyłem, zapytał mnie, czy kiedykolwiek patrzyłem na drzewo od spodu. Następnie wyjaśnił swoje obserwacje i radość z tego, co przeżył. To uruchomiło zestaw zachowań przez dekadę, którą pozostawił, która była prosta i potężna dla tych, których miał szansę spotkać.
Podczas gdy przejście mojej siostry przyjaciół nadal trwa, miałem szczęście usłyszeć o różnych poglądach, jakie miała jej siostra. Wiele z tych perspektyw wydaje mi się szlachetne i pełne miłości zarówno dla niej, jak i dla jej rodziny. Zamiast mieszkać w czymś potencjalnie smutnym, wykorzystała ten czas, aby naprawdę żyć. Jako obserwator drugiej strony widzę, że ciągnie ona swoją rodzinę i jednocześnie używa jej, aby pokazać reszcie z nas, na czym się skupić. Co za dar, który nam daje każdego dnia.
Lekcje wynikające z ich zachowań modelujących to:
- Życie jest zbyt krótkie, by się martwić. Rzeczy zadbają o siebie
- Upewnij się, że żaden dzień nie obywa się bez życzliwości dla innych.
- Nie idź spać bez wyrażania swojej miłości, wdzięczności i radości, szczególnie tym, których kochasz.
- Być ciekawym. To powoduje uczenie się i jest niezliczona ilość fajnych rzeczy do poznania.
- Poświęć czas na obecną chwilę. Zaabsorbuj wszystko w prawo do swoich porów. Ciesz się dokładnie tam, gdzie jesteś, nie możesz kontrolować, co stanie się jutro.
- Jeśli masz sen, ścigaj go. Teraz.
- Angażuj nieznajomych. Każdy ma fascynującą historię, którą naprawdę chcą się podzielić.
- Śmiech. Na wszystko. To sprawia, że czujesz się dobrze.
- Zamocuj ogrodzenia, jeśli są w ruinie. To będzie część tego, co zostawiasz za sobą.
Co zmieniłoby się w twoim życiu, gdybyś żył tak, jakbyś umierał? Wyobraź sobie, jak wielkie byłoby twoje życie? Nie miałbyś żadnej urazy ani tworzenia. Będziesz zakochany we wszystkim, każdej minucie każdego dnia. Jasne, musimy myśleć o czynszu i żywności, ale ten sposób życia nie oznacza sytuacji :albo: albo :. Możesz nadal robić wszystkie rzeczy, które robisz dzisiaj. Po prostu żyłbyś w sposób, który byłby obfity i radosny. Byłbyś zaraźliwy. Będziesz żywą spuścizną.