Chciałbym podzielić się moim doświadczeniem z innymi matkami. Mój ośmioletni syn nigdy nie lubił matematyki nawet po tym, jak przez ostatnie 6 lat bardzo się starałem rozwijać miłość do nauk ścisłych w nim. Oczywiście można to nazwać BIG, zwłaszcza biorąc pod uwagę młody wiek Andre. Mimo to jestem pewien, że im wcześniej zaczniesz, tym lepiej Twoje dziecko zrozumie temat. Począwszy od bardzo młodego wieku 2 lat, zacząłem nauczać mojego syna liczyć. Do naszego liczenia użyłem wszelkich przydatnych materiałów, takich jak jabłka, ołówki, zabawki, a nawet kubki, gdy byliśmy w domu. Podczas spaceru na zewnątrz policzyliśmy ptaki, drzewa i samochody. Muszę przyznać, że Andre z entuzjazmem liczył animowane lub prawdziwe tematy. Rzeczywiście, podobały mu się tego rodzaju kreatywne gry. Ale gdy tylko otworzę książkę lub spróbuję wytłumaczyć mu najłatwiejsze zasady dodawania lub odejmowania, zacznie się walka. Będzie nagrywał, robiąc jakąkolwiek wymówkę, by nie siedzieć ze mną, powiedzieć mi, że się nudzi, albo że nie może tego zrozumieć itp..
Principal Podcast 9/28/15: W jaki sposób moje dziecko robi matematykę?
Starałem się, jak mogłem, wkładając wszystkie możliwe starania w wprowadzanie go w matematykę, ale smutno mi było powiedzieć, że wyglądało to raczej na stratę mojego czasu i prawdziwą porażkę. Cała moja ciężka praca nie przyniosła żadnego skutku.
Niedługo rozpocznie się szkolny rok. Ale nawet tam matematyka była dla niego najtrudniejsza i najbardziej nielubiana. A w domu bawiliśmy się z nauczycielem i uczniami, aby odrabiać lekcje. Byłem nauczycielem, a mój syn i jedna z jego zabawek, które lubił najbardziej, byli moimi uczniami. Andre był bardzo chętny do grania w tę grę iw krótkim czasie, prawie bez wysiłku, wykorzystał wszystkie swoje zadania domowe. Wszystkie, z wyjątkiem jednego - matematyki!
Oczywiście moim głównym zmartwieniem była matematyka - jak mój syn przezwycięży niechęć do tego szkolnego przedmiotu? Minął miesiąc. Zgodnie z jego szkolnym programem, wkrótce będzie narażony na pierwsze matematyczne zasady. Ale Andre nie chciał usłyszeć samego słowa :matematyka:! Pozostaw same zasady! Bez względu na to, co próbowałem - Andre pozostał obojętny wobec matematyki i bardzo uparty w swojej niechęci do współpracy nie tylko ze mną, ale także z nauczycielami. Po prostu nie chciał akceptować matematyki w swoim życiu.
Musiało być jakieś rozwiązanie, pomyślałem. Nigdy nie uwierzę, że jestem jedyną osobą na tym świecie, która ma ten problem. Pozwól mi zrobić kilka badań. Na pewno natknę się na coś pożytecznego, co inni ludzie wykorzystują do edukacji swoich dzieci, zachęciłem siebie.
Nie trzeba dodawać, że najłatwiejszym i najszybszym badaniem, jakie można wykonać w dzisiejszych czasach, jest Internet. Odczytano wiele stron internetowych, ściągnięto wiele historii, a nawet książki. Ale z którym zacząć? Jak wybrać jeden z tak wielu?
Odpowiedź nadeszła sama: wszystkie dzieci uwielbiają zdjęcia. Rzeczywiście, książki z kolorowymi obrazkami przyciągną każde dziecko, dlatego atrakcyjna okładka książki ma większą szansę. Coś, co jest jasne i zabawne, i odpowiednie dla przedmiotu matematycznego - tego właśnie szukałem. Wkładając się w buty mojego syna, zacząłem patrzeć na zdjęcia. Większość historii była po prostu w zwykłym tekście. Natychmiast zmniejszyło liczbę literatury z tego, co musiałem wybrać. Następnie, patrząc na ilustracje, postanowiłem zatrzymać się na opowieściach z książki Kind Mathematics. Rysunki dotyczyły cyfr i zabawnych cyfr. Poza tym podoba mi się tytuł książki: Kind Mathematics. Rodzaj, życzliwość - to wszystko, czego wszyscy potrzebujemy!
Wydrukowałem pierwsze 3 opowiadania, które z powodzeniem (i za darmo) pobrałem ze strony internetowej. Później tego samego dnia, kiedy nadszedł czas na zabawę w domu, pokazałem stronę Andre. Wydrukowałem też osobno zdjęcia - szczególnie, że zajęłam się nim podczas czytania.
I ... To działało. Niesamowite ilustracje natychmiast przyciągnęły jego uwagę i dało mi to okazję do przeczytania pierwszej historii. Następnie druga historia - o dodawaniu liczb. Starannie wybrałem tę historię, która wyjaśnia kilka prostych reguł matematycznych, aby sprawdzić, czy ta metodologia zadziała dla Andre. Słuchał i patrzył na zdjęcia. Zasypał mnie pytaniami, kiedy czytałem mu historie. Więc bez zmiany tematu przeczytałem trzecią historię.
Ku mojemu zaskoczeniu nie poprosił mnie, bym przestał. Przeciwnie, wziął nawet wcześniej przeczytane strony ze zdjęciami, próbując dowiedzieć się :kto jest kim: na zdjęciach.
Po opowiadaniach pojawiły się pytania i działania. Pytania były zabawne, ale wymagały dobrej uwagi - z natury odpowiedzi można było ustalić, czy dziecko naprawdę słuchało tej historii. W przypadku pierwszych 2 pytań nie był pewien, co powiedzieć *, ale chętnie odpowiedział na pozostałe pytania i zgodził się narysować cyfry od 1 do 5, ponieważ było to wymagane. Później odkryłem powód, dla którego nie znalazł odpowiedzi na pierwsze pytania - chodziło o coś, co wydarzyło się na początku pierwszej opowieści, kiedy patrzył na zdjęcia.
Innymi słowy, było to nasze pierwsze wprowadzenie do tej metodologii i okazało się skuteczne. Nie mogę temu zaprzeczyć! Nawet w mojej pozornie bardzo trudnej sytuacji zadziałało. Więc zamówiłem książkę. Przybył wkrótce. Nawet z okładki tej książki nigdy nie można powiedzieć, że chodzi o matematykę - wygląda ona bardziej jak książkowa gra. Otworzyłem książkę i przeczytałem jej stronę z zawartością. Łał! Wiele opowiadań o wszystkim, czego tak bardzo starałem się nauczyć mojego syna. Nawet więcej, niż się spodziewałem!
Powoli, krok po kroku, czytamy wszystkie historie, zwykle 1 lub 2 dziennie. Dla Andre to był najbardziej wyczekiwany czas - czerpał radość z opowiadań, zdjęć, fabularnej gry, pytań i działań.
Matematyka też może być fajna. Nawet ja się z tym zgadzam. Zabawne osobistości z królestwa Królowej Rodzaju Matematyki uczyły mojego Andrea wszystkiego od A do Z. Od :dlaczego potrzebujemy matematyki: aż do :usuwania i pomnażania: - jest co najmniej jedna historia na każdy temat i wszystko w łatwa, zabawna, bajkowa forma z atrakcyjnymi zdjęciami.
Droga Matka i Ojcze, babcie i dziadkowie. Nie wywieraj presji na swoje małe dziecko. Jeśli coś mu się nie podoba, być może to my nie znaleźliśmy właściwego rozwiązania - właściwej metody wprowadzania czegoś nowego do swojego życia. Czyńcie swoje badania, bądźcie cierpliwi i ufajcie swoim dzieciom. Jest też wiele książek, które bardzo pomagają w edukacji, nauczycielom w szkołach i rodzicom, którzy zdecydowali się na naukę w domu.
Znajdź właściwą dla siebie i swojego dziecka i postępuj zgodnie z jej metodą nauczania. Umysły dzieci pod pewnymi względami są jak gąbki - mogą wchłonąć nowe informacje, jeśli będą wystarczająco ciekawe, i jeśli podejdziemy do nich metodologią nauczania, która spojrzy na ich perspektywę życia.
Nie zapominaj, że z natury dzieci lubią się bawić, uwielbiają ciekawe historie, uwielbiają patrzeć na zdjęcia i rysować. Nasze prababki wiedziały o tym i dlatego spędzały wiele godzin czytając swoje mądre historie i edukacyjne bajki. Graj i ucz się - to naprawdę najlepsza metoda, która może działać. W przypadku wszystkich dzieci, bez względu na to, który kraj, narodowość, status społeczny lub religię są. To zawsze działało w przeszłości, obecnie działa znakomicie, a nawet zadziała w przyszłości.
Edukuj swoje dzieci, ale jednocześnie nie pozbawiaj ich dzieciństwa. Przedmioty szkolne też mogą być zabawne!