W pamięci wielu dzieci lat siedemdziesiątych znajduje się wspomnienie parzenia herbaty w szklanym pojemniku w otwartym słońcu. Ten rozkoszny napar był znany jako herbata słoneczna. Wielu z nas uszczęśliwiało bycie tymi, którzy przygotowaliby dzbanek na herbatę, a następnie szukali idealnego miejsca na podwórku, gdzie herbata otrzymywałaby bezpośrednie światło słoneczne i powoli wlała się w rozkoszną miksturę, którą chcielibyśmy zjeść z naszym lunchem i kolacją, dzień.
Nie było wielkiej tajemnicy do robienia herbaty słonecznej. Wymagane były tylko torebki z herbatą, przezroczysty szklany pojemnik z pokrywką, pół filiżanki do filiżanki cukru i woda. Najpierw woda i cukier weszły do szklanego pojemnika, z torebkami z herbatą. Sznurki na torebkach z herbatą pozostawały zwisające nad krawędzią pojemnika i były używane do przytrzymywania worków na miejscu po przykręceniu pokrywki. Od tego momentu chodziło tylko o znalezienie odpowiedniego miejsca do zaparzenia herbaty. Pragnąłeś bezpośredniego światła słonecznego przez kilka godzin, więc oznaczało to, że pojemnik będzie otwarty przez tak długi czas i pozostanie w pozycji pionowej podczas procesu parzenia.
Jak Amerykanie robią herbatę (herbata słoneczna / herbata mrożona)
Dla tych z nas, którzy byli w ziołach i holistycznych środkach leczniczych, robiliśmy naszą herbatę słoneczną, stosując specjalistyczne herbaty, takie jak mieszanki żurawiny i cytryny lub saszetki z herbatą sassafras. Fakt, że używaliśmy naturalnego światła do parzenia tych naturalnych składników, sprawił, że doznanie to jeszcze bardziej afirmuje życie.
Często pokusa, by sprawdzać herbatę słoneczną podczas procesu warzenia, była nieodparta. Oglądaliśmy, kiedy kolor zaczął przenikać płyn, najpierw tuż obok torebek z herbatą, a potem w całym pojemniku. Z podziwem obserwowaliśmy, jak kolor staje się pięknym odcieniem bursztynu, pogłębiając się w coś, co według nas było najlepiej wyglądającą herbatą, jaka kiedykolwiek powstała, oraz najlepszą degustację. Często uciekaliśmy do naszych rodziców i informowaliśmy ich, że herbata została zrobiona, żebyśmy mogli napić się tego pierwszego łyka. W jakiś sposób, wiedząc, że uwarzyliśmy napój w słońcu, uczyniło go lepszym pod każdym względem niż inne herbaty.
Niektórzy z nas nadal mają te stare pojemniki na herbatę ziołową. Co jakiś czas pojawiają się na wiosnę i na początku lata, uzyskując jeszcze jedną rundę użytkowania, zanim nowość się zużyje i spakujemy je ponownie. Ale przez krótki czas odbieramy chwilę naszego dzieciństwa i pamiętamy, kiedy coś tak prostego jak warzenie herbaty na słońcu uczyniłoby nasz dzień.