Tres Preguntas (trzy pytania.)
1. Co mam na myśli przez twoją markę?
2. Co mam na myśli, gdy mówię o właściwym oznakowaniu Twojej firmy społeczności latynoskiej?
3. Jak właściwie markisz swoją firmę do społeczności hiszpańskojęzycznej?
Kiedy zastosujesz odpowiedzi na te trzy pytania, możesz mieć dobrych ludzi czekających w kolejce do pracy dla ciebie, łatwiej rekrutować członków, a na pewno zarabiać dużo, sprzedając produkty i usługi Latynosom.
Pytanie nr 1
Czym jest marka?
Hispanic Business Expo
Wracając do Starego Zachodu, można sobie wyobrazić, jak cattlemeni podszywają się pod swoje bydło, aby zawsze mogli określić, które zwierzęta należą do nich.
Jest to pochodzenie terminu :marka:. W dzisiejszym świecie marka pozwala ci, jako przedsiębiorcy, zidentyfikować, którzy klienci są twoi. Co ważniejsze, gdy klient jest odpowiednio oznakowany przez ciebie, identyfikuje się z tobą. Marka nie jest logo ani logotypem ani znakiem towarowym. Logo to słowo lub kilka słów zmanipulowanych przez artystę graficznego, który ma nadzieję, że rozumie, jak pracować z typografią. (Nawiasem mówiąc, większość tego nie robi). Znakiem firmowym jest grafika, która wielokrotnie towarzyszy logo, np. Nike Swoosh. Ten znak towarowy jest tak mocny, że nawet nie potrzebuje już logo.
Marka nie jest czymś, co widzisz, jest czymś, co czujesz. Jest to, jak Marty Neumier, w jego znakomitej książce The Brand Gap, przeczucie. Twoja marka jest tym, co ludzie myślą o tobie. Silna marka to, co ludzie myślą o Tobie i Twojej firmie w sercu i jelitach. Silna marka wzbudza natychmiastowe zaufanie i dobrą wolę. Słaba marka sprawia, że ludzie myślą: :Mmm, może powinienem sprawdzić inne firmy, a może lepiej byłoby pracować dla XYZ Co. niż Twoja firma.
Firmy o silnych markach nie muszą martwić się o swoich klientów; martwią się, jak zapewnić swoim klientom lepsze produkty, usługi i systemy. Słabe firmy o słabych markach nieustannie poszukują nowych klientów i stale poszukują osób, które zechcą z nimi współpracować. Nazywa się to obrotem.
Pytanie nr 2
Co mam na myśli, gdy mówię o odpowiednim oznakowaniu Twojej firmy społeczności latynoskiej?
Kiedy jesteś właściwie oznakowany przez Hiszpańską społeczność, nie masz rotacji. W rzeczywistości zawsze znajdą się najlepsi pracownicy i, co bardzo ważne w dzisiejszych czasach, najlepiej udokumentowani pracownicy. Znów branding to to, jak ludzie myślą o tobie; to emocja. Na przykład pułap rynkowy Coca-Coli wynosi obecnie 120 miliardów dolarów. Z tej wartości 70 miliardów dolarów przypisuje się wartości marki, a jedynie 50 miliardów dolarów na rzeczywiste produkty, usługi i systemy firmy..
Jaka jest wartość Twojej marki dla społeczności hiszpańskojęzycznej? Chcesz, żeby ludzie usłyszeli twoją nazwę firmy i powiedzieli: :To, co dałbym do pracy tam, lub, jeśli kupię produkty, kupię je tam.: Ufam im, co za wspaniała firma.
Pytanie nr 3
Jak właściwie oznakować moją firmę społeczności latynoskiej?
To jest pytanie dotyczące mięsa i ziemniaków. Znów w brandingu chodzi o zaufanie. Daje to uczucie w duszy, które mówi: mogę zaufać tej firmie. To sprawia, że ludzie myślą: :Dobrze się tu kupuję (osobiście, przez internet, przez telefon) i wiem, że nie muszę się sprawdzać.: Mogę iść z nimi do pracy.
Pytanie za milion dolarów brzmi: :W jaki sposób sprawisz, że osoba z Latino ci zaufa, zobaczy ciebie i twoją firmę i natychmiast poczuje to poczucie bezpieczeństwa i zaufania: Odpowiedź jest prosta, zawsze dotrzymuj słowa. Nigdy nie mów Latynosowi czegoś, a potem wróć i powiedz mu, że jest ci przykro, ale to się nie udało. W przeważającej części Latynosi są dość sceptyczni i nie ufają ludziom. Informacje docierają bardzo szybko do społeczeństwa latynoskiego, więc za pierwszym razem rób wszystko dobrze. Kultura latynoska jest bardzo wirusowa. Musisz także wykazać szczere i autentyczne zainteresowanie naszymi ludźmi i kulturą.
Mam przed sobą kilka fragmentów literatury i podręczników, które są rozdawane pracownikom hiszpańskojęzycznym. Są to dosłowne tłumaczenia z angielskiego na hiszpański. To nie jest dobry branding. Nie ma efektów wizualnych, a te, które są używane, są dokładnie takie same, jak w angielskich podręcznikach. Co gorsza, znalazłem również kilka błędów pisowni. Wynika to prawdopodobnie z posiadania kogoś w sklepie lub przyjaciela, który jest :dwujęzyczny:, ale nie jest profesjonalnym tłumaczem. Jest to marny branding i wywołuje uczucie, że Latynosi mogą być koniecznością w twojej firmie, ale on lub ona nie jest cenioną osobą lub klientem.
Musisz dokonać korekty. Kultura latynoska jest inna, ludzie są inni i istnieje inny sposób myślenia o informacji i życiu w ogóle. Twoje inicjatywy marketingowe i brandingowe powinny odzwierciedlać znaczenie kulturowe i zrozumienie.
W skrócie, tak, logotypy, znaki towarowe, schematy kolorów, koszulki firmowe i wszystkie te dobre rzeczy mogą pomóc w budowaniu marki, ale te rzeczy nie są marką. Być może wspierają markę, ale nie są marką. Marka to poczucie zaufania i zaufania, które ludzie czują, gdy słyszą nazwę firmy. Dotyczy to osób, które pracują dla Ciebie i Twoich klientów. Bez żadnej grupy ludzi, ty i ja jesteśmy nieczynni! Jeśli tego nie zrobisz, Twoja firma zawsze będzie warta mniej niż połowę tego, co uważasz za warte, gdy spojrzysz na swoje raporty finansowe.
Wystarczy spojrzeć na tego giganta marki, Coca-Colę. W tym przypadku to naprawdę jest prawdziwe!